Pupcia niemowlaczka
Po pierwsze pieluszka... XX wiek przyniósł jedną z największych wygód rodzicielstwa – pieluszki jednorazowe. Wystarczy nałożyć, poczekać na siusiu i wyrzucić. Nie ma prania, wygotowywania, suszenia, pra-sowania i tak bez przerwy. Nie ma też problemów na spacerze, mokrego łóżka czy przeciekania. Jest za to problem z wyborem odpowiednich pieluszek. Warto na pierwsze dni i tygodnie wybrać te najdelikatniejsze, najczęściej nazywane soft lub premium. Później można posłuchać mam z odrobinę większym doświadczeniem, które zaproponują nam coś równie niezawodnego, a może i tańszego. Rodzice bardziej eko, znajdą również coś dla siebie i swojego dzidziusia. Od znanych do dawien dawna składanych pieluszek tetrowych do łatwiejszych w obsłudze pieluszek z miejscem na chłonne wkłady kokosowe, bambusowe, bawełniane.
Po drugie higiena Sama zmiany pieluszki co 2-3 godziny lub po każdej kupce nie wystarczy, żeby zapewnić dziecku komfort. Bardzo ważne, a nawet najważniejsze jest odpowiednie oczyszczenie pupci za każdym razem. Nawilżane chusteczki pozostawmy na wyjazdy i wyjścia. Choć bardzo często zawierają pantenol, wyciągi z aloesu lub rumianku oraz szereg innych łagodzących substancji, po zastosowaniu zostawiają pupcie dobrze oczyszczoną, ale także wilgotną. Wilgoć, nie do końca przewiewna pieluszka i siusiu to idealne warunki do rozwoju odparzenia, lub zaczerwienienia. W domowym zaciszu najlepsza będzie przegotowana ciepła woda i waciki kosmetyczne. Dokładnie oczyści pupcie i nie zostawi niepotrzebnej chemii na skórze. Przed założeniem nowej, suchej pieluszki bardzo wskazane jest osuszenie pupci wacikami lub gdy dysponujemy dużą ilością wolnego czasu wietrzenie.
Po trzecie zabezpieczyć Samo oczyszczanie i osuszanie pupci przed każdą zmianą pieluszki może nie wystarczyć, żeby ochronić delikatną skórkę przed zaczerwienieniem, a w konsekwencji odparzeniem. Firmy kosmetyczne i dermokosmetyczne wprowadzają do aptek i drogerii linie produktów stworzonych z myślą o małych dzidziusiach. Oprócz preparatów do nawilżania skóry i kąpieli znajdziemy też liczne kremy i oliwki. Bardzo dobra barierę między pupcią a wilgotną pieluszką tworzą znane od wielu lat i szeroko stosowane kremy i maści. Zawierają one pantenol i alantoinę (Bepanthen, Alantan) oraz olej lniany (Linomag maść, oliwka lub seria Linomag Linuś). Chłopięcą pupcię bardzo dobrze zabezpiecza i koi zaczerwienienia dobrze znany Sudocrem (u dziewczynek stosowany ostrożnie, aby nie dostał się do cewki moczowej i pochwy). Stosować też można zasypki z alantoiną, talkiem i działającym przeciwbakteryjnie tlenkiem cynku (Alantan, Altek). Z ilością kosmetyku nie należy przesadzać, cienka warstwa, stosowana systematycznie przy każdej lub prawie każdej zmianie pieluszki, wystarczy w zupełności. Apteka i dział przeznaczony dla mam i dzidziusiów to bogactwo licznych dermokosmetyków, wśród których każda mama znajdzie coś odpowiedniego dla swojego maleństwa. Warte polecenie są preparaty firmy Mustella, Emolium, Oillatum, Cetaphil, Ziaja itp. Stosując kilka prostych rad każdy przestraszony młody rodzic poradzi sobie celująco. Artykuły o pielęgnacji to tylko niewielka pomoc, najwięcej dowiemy się z własnego doświadczenia i obserwacji własnego dziecka.
Piśmiennictwo:
K. Hubicz "M jak mama", 2013
znaneleki.pl
Zdjęcie - https://pixabay.com/pl/